ZOBACZ JAKIE TO PROSTE – RUCH BEZ DOTYKANIA

Do wykonania doświadczenia będziesz potrzebować 

– miskę, 

– folię spożywczą,

– patelnię,

– łyżkę drewnianą,

– cukier. 

A teraz doświadczenie:

Postaw miskę na stole i nakryj ją folią spożywczą tak by służyła jako membrana. Wysyp trochę cukru na folię. Teraz nad miską trzymaj patelnię – tak by nie dotykała membrany, a następnie uderzaj w patelnię drewnianą łyżką. Co zaobserwowałeś/aś?

Zamiast cukru użyj innego produktu np. mąkę, bułkę tarta, czy przyprawy. Sprawdź czy wszystkie uda się wprawić w ruch.

Wyjaśnienie:

Gdy uderzasz w patelnię drewnianą łyżką patelnia zaczyna drgać. Drgania te rozchodzą się w powietrzu. Dochodzą do folii spożywczej umieszczonej na misce. Drgania te możesz zaobserwować pod postacią drgających ziarenek cukru.

Dźwięk rozchodzi się w powietrzu – dzięki temu słyszymy. Ale na przykład na Księżycu, który nie ma atmosfery, czyli dźwięk nie ma się gdzie rozchodzić, tego doświadczenia nie udałoby nam się wykonać. 

Udanych odkryć!

Tekst i rysunki: Gracjana Kalicka

LEKCJA POLSKIEGO W ZALESIU? CZEMU NIE!

Sosny o pięknych, prostych, dobrze oczyszczonych strzałach i wysoko osadzonych koronach,

Oto nasza podpowiedź z wiedzy o literaturze polskiej, nie tylko dla maturzystów! Motyw lasu i drzew często pojawia się w twórczości polskich pisarzy i poetów. Konstanty Ildefons Gałczyński często gościł w Puszczy Piskiej, w Leśnictwie Pranie, gdzie pisał pod ulubioną sosną.

Sosna o grubokonarzystym i wielopniowym pokroju, zwracająca również uwagę swoim wyglądem

Stefanowi Żeromskiemu bliska była jodła („Puszcza Jodłowa”). Henryk Sienkiewicz odwoływał się w „Ogniem i mieczem” do dębu, symbolu siły („silny jak dąb”). Z kolei powieść Władysława Reymonta „Chłopi” kojarzy się nam z wierzbami na miedzach pól. Jan Kochanowski we fraszce „Na lipę” zachęcał do odpoczynku pod lipą „Gościu siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!”. Ulubionym drzewem Leopolda Staffa była brzoza „Z ciemnych mojego lasu drzew, jedno najcichsze ukochałem, najbardziej smutne i najwiotsze, brzozę…”.

Brzoza o oszronionych (jeszcze niedawno) gałęziach (efekt spotkania się mrozu i mgły)

Wiersz „Krzak dzikiej róży” Jana Kasprowicza przenosi nas w Tatry pod limby (gatunek podlegający ochronie ścisłej), a tytułowy krzew dzikiej róży czyni symbolem przetrwania za wszelką cenę i czerpania szczęścia z ulotnych chwil, a zatem „carpe diem”, „chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie” („Pieśni” Horacego).

Majestatyczny dąb w Ivenack (Niemcy, Meklemburgia Pomorze Przednie), prawdopodobnie największy pod względem biomasy dąb w Europie (szacowany wiek 840 lat a obwód pnia mierzony na wysokości pierśnicy czyli 1,3 m, wynosi ponad 1100 cm). Nasz instruktor Tadeusz siedzi na odwzorowanym w skali 1:1, obrysie pnia tego olbrzyma.

Tekst i zdjęcia dr Tadeusz Leśnik

PROFESORKA ATOMÓWKA I ASYSTENT RENDI – DOMOWA CHEMIA CZYLI PASTA DO ZĘBÓW DLA PSÓW I KOTÓW

Tydzień temu pokazaliśmy Wam jak zrobić słoniową pastę do zębów – oczywiście jest to tylko nazwa doświadczenia, którego efektem jest piana, nie zaś pasta do zębów dla słonia, no bo słonie zębów nie myją. Ale co z naszymi domowymi pupilami? Budowa zęba człowieka i psa różni się jedynie tym, że warstwa szkliwa u psa jest cieńsza niż u człowieka. Dlatego jak najbardziej powinniśmy czyścić zęby naszym psom i kotom! 

No dobrze, pewnie zapytacie: a co z dziko żyjącymi wilkami i kotowatymi? W naturze raczej nie uświadczymy wilka z kamieniem nazębnym? 

Przyczyny są dwie: po pierwsze ślina wilka nie wytwarza enzymu alfa-amylazy, który odpowiedzialny jest za rozkład węglowodanów. Wilki w naturze nie jedzą węglowodanów, gdyż te są im zbędne. Ewolucja sprawiła, że w psim pysku alfa-amylaza może zostać aktywowana, w zależności od tego, jak karmimy naszego psa lub kota. Największe zagrożenie dla psiej i kociej jamy ustnej stanowią suche karmy z duża zawartością węglowodanów. Po drugie wilki w naturze jedzą mięso, które obgryzają z kości, prowadzi to automatycznie do czyszczenia zębów

JAK ZATEM CZYŚCIĆ PSU I KOTU ZĘBY? 

Największym i najbardziej popularnym mitem jest to, że zwierzę czyści sobie zęby jedząc suchą karmę. Nic bardziej mylnego! Najprościej można by to porównać do sytuacji, kiedy człowiek zamiast myć zęby jadłby krakersy. Sucha karma zawiera często dużo węglowodanów oraz ulepszaczy smaku i prowadzi tylko do „oblepiania zębów”. Psom i kotom należy myć zęby tak jak ludziom! Oczywiście odpowiednio dostosowaną do tego pastą, szczoteczka może być zwykła, jak dla ludzi, z miękkim włosiem. 

Pastę dla Waszego pupila możecie też niezwykle łatwo wykonać w domu, wystarczy tak naprawdę glinka biała plus olej! Przepis znajdziecie w naszej infografice.

UWAGA! Pasty do zębów dla ludzi nie nadają się dla zwierząt.

P.S. Jeśli Wasze dzieci nie lubią myć zębów, powiedzcie im, że nawet asystent Rendi myje zęby 🙂 

Tekst i zdjęcia: Ewelina Marczewska 

KREATYWNIE Z TOEE – KOLOROWE ŻONKILE

Żonkil to inna nazwa żółtych narcyzów (Narcissus jonquilla ), które jako jedne z pierwszych zwiastują wiosnę w ogrodach. Nazwa tych kwiatów pochodzi z języka francuskiego „jonquille” od jasnożółtych kwiatów. Przypisuje się im znaczenie odrodzenia i zmiany. Hasło „kwiecień plecień” sprawdza się w tych pierwszych dniach miesiąca wyjątkowo, bo mamy przeplatankę zimy i lata, jednakże dziś przedstawimy wiosenny eksperyment właśnie z tymi kwiatami. 

Sprawimy, aby kwiaty zmieniły kolor. Do doświadczenia użyliśmy żółtych narcyzów, menzurek z wodą i barwników. Polecamy intensywne barwniki spożywcze i te do jajek, odradzamy wodę zabarwioną bibułą lub z farbami. Dają zdecydowanie słabszy efekt. 

Pierwszy test nastąpił po 14 godzinach. Kwiaty nabrały intensywnej barwy. Najmniej widoczny efekt dawał barwnik żółty a najbardziej efektowny był kwiat w barwniku niebieskim. Obok menzurek, w szalce zostawiliśmy żonkile z tej samej wiązanki w wodzie. Były bardziej świeże i ładne, niż zabarwione kwiaty. Po 24 godzinach zabarwione kwiaty wyglądały na lekko zwiędle, w porównaniu z kwiatami w wodzie, a kolory okwiatu nabrały intensywniejszych barw. 

Barwienie kwiatów pozwala na stworzenie różnokolorowych roślin, jest też doskonałym początkiem rozmyślań na temat zdrowego odżywiania. Jak działają dodatki do żywności i dlaczego są dla nas szkodliwe? Czy sztuczne składniki znajdujące się w uwielbianych przez nas produktach na pewno są bezpieczne? Oprócz samej zabawy z barwieniem eksperyment posłużył, jako ciekawa lekcja. Gdy nadarzy się okazja, porozmawiamy o tym na wspólnych warsztatach w TOEE.

Tekst i zdjęcia: Agnieszka Plucińska

CZARNY CHARAKTER WŚRÓD PTAKÓW – KORMORAN ZWYCZAJNY

Kormoran zwyczajny (Phalacrocorax carbo) to gatunek ptaka wodnego, który ostatnio zyskał złą sławę szczególnie u hodowców ryb i rybaków, a to za sprawą jego niezwykłego apetytu na ryby. Otóż ptaki te każdego dnia zjadają nawet 800 g rybiego mięsa, a w czasie karmienia młodych jeszcze więcej. Przewyższa to nawet apetyt orła rybołowa.

Ciekawy jest sposób połowu ryb praktykowany przez kormorany. W wodach przeźroczystych ptaki za zdobyczą nurkują na duże głębokości, zaś w wodach mętnych, współpracując w stadach, część ptaków nurkując płoszy ryby ze strefy przydennej ku powierzchn dając możliwość żeru pozostałym członkom stada. Niekiedy duże stada kormoranów naganiają drobnicę (lecąc nad wodą i uderzając o toń łapami) z wód głębszych na płyciznę.

Kormoran to czarny charakter wśród ptaków wodnych. Kolejnym powodem jest to, że gniazdując w dużych koloniach na drzewach, zwierzęta te doprowadzają do ich usychania. Dzieje się tak za sprawą żrących odchodów, które niszczą gałęzie, przenikając glebę i korzenie.

Aby poznać wiek kormorana musimy zajrzeć mu w oczy, ponieważ młode mają brązowe źrenice a dorosłe szmaragdowo-zielone oczy. Te czarne jak węgiel ptaki wielkości gęsi, kiedyś nieliczne nad wodami Zalewu Szczecińskiego, dziś na skutek wieloletniej ochrony prawnej dają się obserwować w stadach liczących kilkaset osobników. Często odpoczywają z charakterystycznie rozłożonymi skrzydłami, gdyż ptaki te suszą pióra chłonące wodę, co je wyróżnia od innych ptaków nurkujących. 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Buczek