ZJAWISKA WOKÓŁ NAS: TĘCZA

Tęcza to zjawisko optyczne i meteorologiczne, występujące w postaci wielobarwnego łuku pojawiającego się na niebie. Siedem kolorów tęczy obserwujemy w kolejności od czerwonego przez pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygo, kończąc na fioletowym.

Często zastanawiamy się czy kolejność kolorów w tęczy może się zmieniać? Nie, ponieważ każdej barwie odpowiada inna długość fali. Dzięki deszczowym chmurom i słońcu w przyrodzie często powstaje podwójna tęcza. Rzadko udaje się zaobserwować kolejne powtórzenia, gdyż są one z reguły słabsze. Mając jednak szczęście, można zauważyć, że kolejne łuki mają odwróconą kolejność kolorów. Czyli tęcza odbita zaczyna się od koloru fioletowego a kończy na czerwonym.


Jak powstaje to piękne zjawisko? W wyniku rozszczepienia światła słonecznego, które dostając się do atmosfery napotyka na swojej drodze kroplę wody i przez nią przechodzi. Efektem tego zjawiska jest rozkład światła białego na wielobarwne widmo.


Kiedy na niebie można ujrzeć tęczę? Nie po każdym deszczu zobaczysz tęcze! Aby
zaobserwować ją na niebie, musi być spełnionych kilka warunków, Słońce powinno znajdować się za osobą obserwująca, ale nie wyżej niż 42 stopnie nad horyzontem.


Dlaczego mity o skrzatach pilnujących garniec złota nie są prawdziwe? Obalamy je na zajęciach w TOEE. Tęcza to okręg, aby ją obserwować załamany i odbity promień światła musi wyjść z kropli pod maksymalnym kątem 42 stopni. Środek takiego okręgu znajduje się dokładnie naprzeciwko Słońca i nazywamy go punktem antysolarnym. Innymi słowami, tęcza jest okrągła (jak hula hop). Z tego punktu, w którym się znajdujemy nie zobaczymy całej tęczy w postaci okręgu, ale tylko jej połowę – wielobarwny łuk. W niektórych przypadkach możemy zobaczyć 75 % tego okręgu, przy idealnych warunkach pogodowych, np. podczas lotu samolotem, po opadach deszczu.

DOMOWE LABORATORIUM
Jeżeli masz ochotę, możesz w domu przeprowadzić własny eksperyment, dzięki któremu będziesz miał okazję zrobić własną, domową tęczę.
1. Nalej 3⁄4 szklanki wody.
2. Do szklanki włóż małe lusterko. Umieść je tak, aby było pochylone. Z jednej strony powinno opierać się o dno szklanki, a z drugiej o ścianę.
3. Manipuluj szklanką tak, by promienie słońca padały wprost na powierzchnię lustra. Możesz też skierować na nią strumień światła z latarki. Powstającą tęczę zaobserwujesz na suficie!


Tekst i foto : Agnieszka Plucińska
Źródło: W kręgu wielobarwnych zjawisk fizycznych https://www.junior.agh.edu.pl/

SANDACZ – TROSKLIWY RYBI OJCIEC

Sandacz (Stizostedion lucioperca) to gatunek ryby drapieżnej należącej do rodziny okoniowatych. Jego rozmiary mogą dochodzić do 1,3 m długości a waga 10 – 15 kg. Sandacz swoim wyglądem przypomina z jednej strony szczupaka – wydłużone ciało, duża paszcza z wielkimi zębami. Z drugiej strony jest podobny do okonia, z którym jest spokrewniony. Świadczą o tym układ i charakter płetw oraz tygrysie pręgi. Wyżej opisane podobieństwo znalazło odwzorowanie w drugim członie nazwy systematycznej lucio (Esox lucius – szczupak) – perca (Perca fluviatilis – okoń).

Sandacz ma duże opalizujące oczy, dzięki którym widzi dobrze w mętnej wodzie oraz po zmierzchu. Lubi wody bogate w plankton stanowiący pokarm jego ofiar, do których należą m. in. ukleje, stynki, kiełbie oraz małe płocie. W odróżnieniu od szczupaka, nie atakuje dużych ofiar, a to za sprawą wąskiego przełyku. Występuje w wodach słodkich, takich jak jeziora, nizinne rzeki, zbiorniki zaporowe, Zalew Szczeciński, Zalew Wiślany oraz w przybrzeżnych wodach Morza Bałtyckiego.

Samce sandacza można określić mianem troskliwych tatusiów, gdyż przygotowują gniazda, do których samica składa ikrę, a tuż po zapłodnieniu nieustannie strzegą miejsca rozrodu przed innymi rybami, stróżując nad gniazdem ciągle wykonuje ruchy płetwami piersiowymi, naganiając tym samym świeżą wodę bogatą w tlen i jednocześnie zabezpieczając narybek przed zamuleniem. Podczas opieki nad potomstwem, niepokojony wykazuje dużą agresję. 

Ten interesujący gatunek przybył do nas przed kilkoma wiekami ze wschodu i bardzo dobrze się zadomowił, zajmując coraz to nowe środowiska wodne. 

Tekst i zdjęcia Wojciech Buczek

ZNIKAJĄCE JEZIORA

Jezioro Świdwie z szerokim szuwarem trzcinowym, stanowiącym idealne miejsce lęgowe dla wielu ptaków np. dla bąka

Ozdobą lasów Puszczy Wkrzańskiej, administrowanej przez Nadleśnictwo Trzebież, są śródleśne jeziora a perłą przyrody jest jezioro Świdwie. Jezioro to wraz z obszarem przyległym (bagna, szuwary, olsy) tworzy ornitologiczny rezerwat przyrody „Świdwie”, wpisany na międzynarodową „Listę Ramsarską”, obejmującą obszary wodno-błotne, szczególnie cenne dla ochrony ptaków. Te śródleśne jeziora starzeją się a tempo obniżania się w nich lustra wody i ich zarastania przyspieszyło w ostatnich, suchych latach. Na naszych oczach zanika w tym roku np. duże, bezodpływowe jezioro Piaski, ważne siedlisko ptactwa wodnego, kiedyś miejsce poboru wody dla samolotów gaszących pożary lasu. To pokazują zdjęcia wykonane w tym roku na wiosnę i jesienią, z tego samego miejsca.

Jezioro Piaski – zdjęcia wykonane 19 kwietnia 2020 roku

Jezioro Piaski – zdjęcia wykonane 13 listopada 2020 roku

Wypłyca się i zarasta jezioro Piaszynko, które zniknęło na ostatnio wydawanych mapach a dawny pomost na brzegu jeziora schowany jest pod sosną, która wkroczyła w ramach naturalnej sukcesji na teren pojeziorny.

Jezioro Piaszynko
Pozostałości pomostu na jeziorze Piaszynko

To obniżanie się poziomu wód nie jest i nie będzie obojętne dla kondycji zdrowotnej drzewostanów mimo zdominowania ich na terenie Puszczy Wkrzańskiej przez sosnę, gatunek o głębokim, palowym systemie korzeniowym.

Tekst i zdjęcia dr Tadeusz Leśnik

OZE: JAK POWSTAJE PRĄD Z WODY?

Odnawialne Źródła Energii to dosyć szerokie pojęcie, które dotyczy zarówno słońca, wiatru, biomasy, jak i wody. Hydroelektrownie to kolejna alternatywa dla paliw kopalnych, jednak do powstania takiej elektrowni potrzebne są odpowiednie warunki naturalne. W poprzednim artykule pisaliśmy o przewadze elektrowni atomowych właśnie ze względu na konieczność spełnienia przez inne elektrownie szeregu warunków naturalnych.

Jak zatem powstaje prąd z wody? Wyróżniamy 4 typy elektrowni wodnych: elektrownia przepływowa – wykorzystująca przepływ rzeki, elektrownia regulacyjna – produkująca energię dzięki zrzutom wody ze sztucznej zapory lub jeziora, elektrownia szczytowo-pompowa – pompująca wodę do dużego zbiornika, kiedy energia jest tania, a podczas większego zapotrzebowania na energię działająca tak jak elektrownie regulacyjne i elektrownia pływowa oraz elektrownia prądów oceanicznych – wykorzystująca nieustanny ruch fali morskich i oceanicznych.

W Polsce najkorzystniejsze warunki do budowy hydroelektrowni występuje na południu kraju. Największa z nich znajduje się w Żarnowcu. Od tego roku Szczecin również może pochwalić się posiadaniem hydroelektrowni. W Zakładzie Produkcji Wody Pomorzany spółka ZWiK uruchomiła turbinę Francisa razem ze specjalną magistralą dostarczającą wodę z jeziora Miedwie. Urządzenie jest w stanie wytworzyć około 800 MWh energii.

Tak jak w przypadku pozostałych OZE elektrownie wodne przyczyniają się do zredukowania emisji szkodliwych substancji do atmosfery, a także poprawę bilansu hydrologicznego oraz zmniejszenie ryzyka powodzi. Dużym minusem hydroelektrowni jest jednak ingerencja w środowisko naturalne, zamulenie rzek, zanieczyszczenie wód podziemnych i gruntowych, co w przypadku malejących zasobów wodnych jest sporym problemem. Polska jest jednym z najuboższych w wodę krajów europejskich, dlatego tak ważne jest rozsądne dysponowanie zasobami. Nie oznacza to oczywiście, że powinniśmy całkowicie zrezygnować z elektrowni wodnych, ponieważ dobrze zarządzane z pewnością przyniosą więcej korzyści niż szkód. 

Tekst: Ewelina Marczewska

Foto. pixabay

ZAWIESZENIE DZIAŁALNOŚCI TOEE DO 28 GRUDNIA

W związku z wprowadzeniem obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa Transgraniczny Ośrodek Edukacji Ekologicznej w Zalesiu zawiesza swoją działalność co najmniej do 28 grudnia 2020 roku.

Zapraszamy do odwiedzania strony www oraz Facebooka TOEE, gdzie instruktorzy każdego dnia dzielą się wiedzą, ciekawostkami, podpowiedzą także jak w domowych warunkach przeprowadzić doświadczenia naukowe. Zostańcie z nami!

Foto. Tomasz Łój