NIE JEDNO IMIĘ KARPIA

Karp (Cyprinus carpio) – to od niego pochodzi nazwa najliczniejszej rodziny ryb w Polsce, czyli karpiowatych (Cyprinidae). Masa tej ryby może osiągnąć powyżej 30 kg, zaś długość ponad 1 metr. Cechami charakterystycznymi tego gatunku, odróżniającymi go od innych ryb (nieco podobnych jak karaś, leszcz czy boleń) jest mocno wypukły grzbiet oraz dwie pary wąsików, charakterystyczna jest też długa płetwa grzbietowa- sięgająca od samego wierzchołka grzbietu, aż po nasadę trzonu ogona. Z resztą jak wygląda karp, każdy to wie.

Ryba ta jest hodowana i odławiana na dużą skalę. Rocznie pozyskuje się około 200 000 ton na świecie. Naturalnie występuje w zlewiskach rzek mórz: Kaspijskiego, Czarnego i Aralskiego. W Polsce dziko występuje tylko sazan, reszta to karpie hodowlane.

Najczęściej spotykaną odmianą w handlu jest golec i lustrzeń. Do najbardziej charakterystycznych pod względem budowy należą: oprócz wspomnianego już sazana, karp pełnołuski, lustrzeń i golec, różniące się nie tylko kształtem, jak również ilością łusek. Dwa pierwsze mają całe ciało pokryte łuskami – różnią się tym, że karp pełnołuski ma bardziej wygrzbiecone ciało niż smukły sazan. Drugą parę odróżnić można po ilości łusek oraz ich rozmieszczeniu. Lustrzeń, zwany też karpiem galicyjskim lub królewskim ma dwa duże rzędy łusek i gdzieniegdzie mniejsze ich skupiska, golec zaś jest prawie całkowicie pozbawiony łusek. W myśl tradycyjnych przesądów łuska karpia z wigilijnego stołu złożona w portfelu ma zapewnić posiadaczowi szczęście i dostatek, tak więc lepiej kupować pełnołuskiego – w końcu więcej szczęścia i dostatku, a może darować mu życie i poczekać do północy, może coś nam powie? 

Tekst i zdjęcia Wojciech Buczek