![](https://toee.pl/wp-content/uploads/2021/04/20210312_151034-768x1024.jpg)
Już wkrótce Dzień Słońca, który w tym roku przypada 3 maja. Z tej okazji zaczynamy cykl tekstów dotyczących najbliższej nam gwieździe, bez której niemożliwe jest życie na Ziemi. Dziś odpowiemy sobie na pytanie: dlaczego światło UV nazywa się ultrafioletowe? Nazwa pochodzi z łaciny: ultra znaczy ponad, poza, a fiolet – oznacza barwę o najmniejszej długości fali w świetle widzialnym. Światło UV jest niewidzialne dla człowieka i wyróżniamy 3 jego typy: UV-A, UV-B, UV-C.
![](https://toee.pl/wp-content/uploads/2021/04/20210312_150459-768x1024.jpg)
Promieniowanie UV-A długość fali: 315–380 nm – tych promieni dociera do nas najwięcej; przez cały rok, nawet gdy niebo jest zachmurzone. Nie wywołuje bolesności skóry, ale wnika w nią głęboko. Odpowiedzialne jest m.in. za tworzenie się wolnych rodników. Jednocześnie jednak to promieniowanie może uszkadzać nasze komórki, czego skutki mogą być odczuwalne nawet po wielu latach i finalnie prowadzić do powstawania nowotworów. UV-A uszkadza również włókna kolagenowe. Stosowane jest m.in. w lampach utwardzających do lakierów do paznokci oraz na solarium.
Promieniowanie UV-B- długość fali: 280–315 nm stanowi ok. 5% promieniowania jakie dociera do Ziemi. Promienie te zatrzymywane są przez szkło, powodują jednak oparzenia słoneczne. To właśnie to promieniowanie odpowiada za brązowienie skóry.
Promieniowanie UV-C długość fali: 100–280 nm jest dla nas najbardziej szkodliwe, na szczęście pochłaniane jest praktycznie całkowicie przez atmosferę ziemską. Promieniowanie UV-C aktualnie znalazło szerokie zastosowanie w dezynfekcji. Lampy ze światłem UV-C skutecznie usuwają wirusy, bakterie i zarodniki. Według najnowszych badań ich działanie jest niezwykle skuteczne.
Ultrafiolet powoduje także fluorescencję wielu substancji chemicznych.
![](https://toee.pl/wp-content/uploads/2021/04/20210113_134628-768x1024.jpg)
Jeśli jesteście ciekawi na czym polega fluorescencja zapraszamy do naszego ośrodka już wkrótce na zajęcia!
Tekst i zdjęcia: Ewelina Marczewska