PROFESORKA ATOMÓWKA I MROŻONE BAŃKI MYDLANE

Chyba wszyscy kochają bańki mydlane, ale czy zastanawialiście się kiedyś czym jest bańka od strony fizyczno-chemicznej? Bańka mydlana, to sferyczna błona wypełniona powietrzem lub innym gazem. Powstaje z mieszaniny wody z detergentem – najlepszy efekt uzyskujemy po użyciu płynu do naczyń. Z mydła powstają bańki, które szybko pękają. Profesjonalne płyny do baniek, w których można zamykać nawet ludzi, posiadają dodatki przedłużające żywotność bańki, takie jak gliceryna czy guma guar.

Dodatek płynu do naczyń lub mydła do wody powoduje zmniejszenia napięcia powierzchniowego w wodzie, detergent powoduje również powstanie cieniutkiej błony na powierzchni wody, która to po dmuchnięciu formuje się w bańkę. Co ciekawe błona tworząca bańkę z naukowe punktu widzenia jest liotropowym ciekłym kryształem, podobnie jak błona komórkowa.

Bańki mydlane dają naprawdę duże możliwości do eksperymentowania (kto był w TOEE na warsztatach z pewnością widział nasze ogniowe bańki, jednak tych nie próbujcie robić sami w domu!), przy obecnej pogodzie warto jednak spróbować stworzyć mrożone bańki mydlane. Żeby eksperyment się udał na dworze musi być mróz, dlatego najlepiej spróbować robić to rano lub wieczorem gdy temperatura jest najniższa.

Możecie wykorzystać gotowy płyn do baniek lub stworzyć własny. Poniżej zamieszczamy przepis na domowe bańki mydlane: płyn do mycia naczyń mieszamy z wodą w proporcji 1 do 10 (100 ml płynu na 1 litr wody), jednak wszystko zależy od płynu jakiego użyjecie. Do ciepłej wody wlewamy płyn i DELIKATNIE mieszamy (unikamy powstania piany, bańki nie lubią piany ;)) i dodajemy kilka kropel gliceryny ( około 1 łyżeczki). Bańki dmuchać możecie przy pomocy słomki, plastikowej rurki lub możecie stworzyć własne bańkowe różdżki z patyczków do szaszłyków i drucików kreatywnych.

Gdy puszczamy bańki podczas dodatniej temperatury, unoszą się one w powietrze, znikają lub pękają. Jednak przy odpowiedniej minusowej temperaturze bańki najpierw uniosą się w powietrze, jednak gdy będą miały kontakt ze śniegiem szybko zamarzają tworząc niesamowite, lodowe obrazki. Żeby bańki Wam nie uciekały możecie też wylać odrobinę płynu do baniek na talerzyk i wystawić go na 1-2 minuty na dwór, a następnie wydmuchiwać bańki na talerzyk i obserwować jak zamarzają.

Tekst i zdjęcia Ewelina Marczewska