Tym razem profesorka Atomówka i asystent Rendi zapraszają Was na specjalny odcinek świąteczny, w którym pokażą Wam jak zrobić śnieżnego slime’a! Spotkacie się z nimi na Facebooku TOEE:
Jeśli używamy boraksu to w pierwszej kolejności rozpuszczamy 1 łyżeczkę w 200 ml ciepłej wody. Klej PVA wlewamy do miski, następnie dodajemy piankę do golenia (my dajemy „na oko”, mniej więcej tyle, ile jest kleju) i wszystko dokładnie mieszamy. Następnie stopniowo dodajemy aktywator- ten punkt jest niezwykle ważny, zbyt duża ilość aktywatora spowoduje, że Wasz slime będzie zbyt twardy, wkraplamy więc stopniowo aktywator cały czas mieszając. Gdy widzimy, że nasz slime już cały jest na łyżce, możemy zebrać resztki ze ścianek miski i nie klei się do rąk, możemy śmiało wyjąć go i obsypać brokatem. Powodzenia!
Drodzy rodzice, podczas robienia slime’a pamiętajcie o tym, że:
Tworzenie slime’a nie jest zabawą dla małych dzieci
Dobrze, żebyście nadzorowali proces produkcji slime’a, pamiętajcie, że boraks oraz slime nie nadają się do jedzenia!
Boraks w niskim stężeniu jest nieszkodliwy dla zdrowia, znajdziecie go zarówno w płynach do prania jak i płynach do soczewek
Jeśli chcecie zachować swojego slime’a trzymajcie go w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Gorące, wytańczone i wyśpiewane życzenia z okazji Bożego Narodzenia płynące z naszych serc, niech zagoszczą w Waszych domach! Pracownicy MOK i TOEE, na czele z dyrektorką Anną Ryl, życzą wszystkim Wesołych Świąt!
Karp (Cyprinus carpio) – to od niego pochodzi nazwa najliczniejszej rodziny ryb w Polsce, czyli karpiowatych (Cyprinidae). Masa tej ryby może osiągnąć powyżej 30 kg, zaś długość ponad 1 metr. Cechami charakterystycznymi tego gatunku, odróżniającymi go od innych ryb (nieco podobnych jak karaś, leszcz czy boleń) jest mocno wypukły grzbiet oraz dwie pary wąsików, charakterystyczna jest też długa płetwa grzbietowa- sięgająca od samego wierzchołka grzbietu, aż po nasadę trzonu ogona. Z resztą jak wygląda karp, każdy to wie.
Ryba ta jest hodowana i odławiana na dużą skalę. Rocznie pozyskuje się około 200 000 ton na świecie. Naturalnie występuje w zlewiskach rzek mórz: Kaspijskiego, Czarnego i Aralskiego. W Polsce dziko występuje tylko sazan, reszta to karpie hodowlane.
Najczęściej spotykaną odmianą w handlu jest golec i lustrzeń. Do najbardziej charakterystycznych pod względem budowy należą: oprócz wspomnianego już sazana, karp pełnołuski, lustrzeń i golec, różniące się nie tylko kształtem, jak również ilością łusek. Dwa pierwsze mają całe ciało pokryte łuskami – różnią się tym, że karp pełnołuski ma bardziej wygrzbiecone ciało niż smukły sazan. Drugą parę odróżnić można po ilości łusek oraz ich rozmieszczeniu. Lustrzeń, zwany też karpiem galicyjskim lub królewskim ma dwa duże rzędy łusek i gdzieniegdzie mniejsze ich skupiska, golec zaś jest prawie całkowicie pozbawiony łusek. W myśl tradycyjnych przesądów łuska karpia z wigilijnego stołu złożona w portfelu ma zapewnić posiadaczowi szczęście i dostatek, tak więc lepiej kupować pełnołuskiego – w końcu więcej szczęścia i dostatku, a może darować mu życie i poczekać do północy, może coś nam powie?
Hasło: góra lodowa dla wielu z nas kojarzy się z historycznym wydarzeniem przedstawionym po latach w znanym filmie. W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, podczas dziewiczego rejsu na trasie Southampton-Nowy Jork, RMS „Titanic” – największy i najnowocześniejszy ówcześnie liniowiec, zderzył się z górą lodową i zatonął. Jego katastrofa spowodowała nowelizację praw, zasad bezpieczeństwa morskiego oraz monitoring gór lodowych na obszarach szlaków żeglugowych.
Góry lodowe to zwarte bryły lodu o powierzchni przekraczającej 300 metrów kwadratowych i wystające ponad powierzchnię co najmniej 5 metrów, oderwane w wyniku procesu oddzielenia od lodowca. Pływające po powierzchni wody lub osiadłe na dnie. Największe z gór lodowych nazywane są wyspami lodowymi.
A68a to największa obecnie góra lodowa na świecie, zanurzona na około 200 metrów pod linią wody. W lipcu 2017 roku oderwała się od szelfu lodowego na Antarktydzie i mierzyła wówczas 5,8 tys. km kwadratowych. Obecnie ma powierzchnię 4,2 tys. km kwadratowych. Choć od lodowego bloku odpadają małe fragmenty, ciągle stanowi zagrożenie. Obecnie, kierując się w stronę położonej na południowej części Oceanu Atlantyckiego brytyjskiej wyspy Georgia Południowa – według najnowszych danych – znajduje się od jej wybrzeża w odległości około 90 km.
Naukowcy oceniają, że do kolizji z wyspą, będącą domem dla milionów pingwinów i innych przedstawicieli dzikiej przyrody, dojdzie w ciągu najbliższych kilku dni. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że góra utknie w płytkich wodach przybrzeżnych wyspy. Zanim się rozpadnie, może tam pozostawać nawet przez kolejne 10 lat.
Zespół brytyjskich naukowców wyruszy w misję na południowy Atlantyk. Ich celem będzie zbadanie olbrzymiej góry lodowej. Wyprawę poprowadzi British Antarctic Survey (BAS), która zajmuje się badaniem Antarktydy i wysp Antarktyki.
Jeśli jesteście zainteresowani losem gigantycznej góry lodowej więcej informacji znajdziecie na stronie internetowej Brytyjskiej Rządowej Organizacja Naukowej (BAS) która poprowadzi wyprawę badawczą. Znajdziecie tam zdjęcia i filmy z obecnej sytuacji przemieszczania się A68a. https://www.bas.ac.uk/media-post/giant-iceberg-mission/