ŁĄKI KWIETNE – OSTOJE BIORÓŻNORODNOŚCI BIOLOGICZNEJ W MIASTACH

Maki i chabry

Od kilku lat przybywa w Polsce łąk kwietnych w miejsce koszonych i niekoszonych trawników. Co prawda nie zawsze łąki kwietne są łąkami, bo w mieszankach wysiewanych nasion czasami nie ma wcale traw łąkowych. Przykładem są tu założone w Szczecinie w ubiegłym roku w kilku miejscach „łąki kwietne”, gdzie wzrok cieszą teraz typowe chwasty zbóż, takie jak chaber bławatek, kąkol polny, mak polny czy rumianek pospolity, które w wyniku czyszczenia materiału siewnego czy stosowania herbicydów w rolnictwie, obecnie rzadko pojawiają się masowo w łanach zbóż a tu są podziwianą ozdobą poboczy drogowych.

Są jednak miejsca, gdzie zachwaszczone tereny zieleni, nie są ich ozdobą. Przykładem jest nowe rondo pod Szczecinem, gdzie zwłaszcza komosa biała zagłuszyła prawie całkowicie nasadzenia róż, innych krzewów i traw ozdobnych. Jest to gatunek, który wytwarza ogromną ilość nasion, więc jeżeli nie zostanie w porę usunięty, to powiększy o miliony bank nasion w glebie.

Rondo zachwaszczone komosą

Tekst i zdjęcia: dr Tadeusz Leśnik