Dzik (Sus scrofa) to obecnie najpowszechniej występujące zwierzę parzystnokopytne na świecie. Występuje w Europie, Azji, południowej Afryce, a od 1889 roku również w Ameryce Północnej, za sprawą amerykańskiego milionera, który kupił kilka osobników w hamburskim zoo i wypuścił je. W taki właśnie sposób zwierzęta te skolonizowały nowy kontynent. Dziś zamieszkują południe i południowywschód USA.
Jakże powszechny jest to ssak? Każdy z nas wie, gdyż coraz częściej jest spotykany nie tylko w lesie, ale co gorsze w miastach. Niestety, dziki często zbliżają się do ludzkich domostw w poszukiwaniu pożywienia, co rodzi wiele problemów zarówno dla ludzi, jak i dzików. Na obecny stan rzeczy ma wpływ kilka czynników. Po pierwsze, populacja dzików w naszym kraju znacząco się zwiększyła, w porównaniu do okresu powojennego, na skutek wyniszczenia przez człowieka dużych drapieżników takich, jak wilk, niedzwiedź czy ryś. Drugim czynnikiem są łagodne zimy, które dają szansę na przeżycie większej liczbie pierwszorocznych warchlaków. Wpływ na obecną sytuację ma też rozbudowa miast i wsi, a tym samym zajmowanie terenów, które kiedyś zamieszkiwały dziki.
O spotkanie z dzikiem nawet w środku dnia nie trudno. Tak też było w przypadku młodego dzika, którego przyłapano na gorącym uczynku, gdy wyjadał owoce jemioły, stanowiącej ozdobę jednej z nowowarpieńskiej posesji.
Tekst Wojciech Buczek
Zdjęcia Adam Kotuła