Mimo niesprzyjających warunków obserwacje nieba nad TOEE zakończyły się sukcesem. Mieliśmy okazję zobaczyć charakterystyczne gwiazdozbiory okołobiegunowe: Kasjopeję, Cefeusza czy Małą i Dużą Niedźwiedzicę. Teraz każdy wie jak wyglądają te konstelację i gdzie znaleźć je na niebie. Doskonale widoczny był Orion wraz ze swoimi towarzyszami Małym i Dużym Psem. Naszą obserwację uatrakcyjnił Syriusz – najjaśniejsza gwiazda na naszym niebie. Odszukaliśmy również jedyną widoczną gołym okiem mgławicę, która znajduje się pod pasem Oriona. Obserwację trochę utrudniał nam jasny blask Księżyca. Mimo to widzieliśmy różnokolorowe gwiazdy – czerwony olbrzym Betelgeza, niebiesko-biały Rigiel czy żółta Kapella. Niezapomniany był widok naszego Srebrnego Globu. Kiedy spoglądaliśmy na niego w 14-krotnym powiększeniu mogliśmy się poczuć jakbyśmy kroczyli po usianej kraterami powierzchni Księżyca. Przy 30-krotnym powiększeniu jego blask nas oślepił. Największym przeżyciem była jednak obserwacja planet: czerwonego Marsa, boginii piękności czyli Wenus oraz króla planet Jowisza. Wenus, trzecie co do janości ciało na niebie, świeciła bardzo jasno. Mars był dużo skromniejszy. Jowisz, jak przystało na władcę układu słonecznego, pokazał się w pełnej krasie. Widzieliśmy nawet jego Galileuszowe księżyce: Jo, Europę, Kalisto i Ganimedesa.
Gdyby nie pogarszające się warunki atmosferyczne miłośnicy astronomii spędziliby całą noc na tarasie TOEE. Nic straconego. Już planujemy kolejne obserwacje! Będzie to okazja by pożegnać się z konstelacjami nieba zimowego i sparwdzić co nowego przyniesie nam wiosna. Na niebie pojawią się inne gwiazdozbiory i planety. A może trafi się nam deszcz spadających gwiazd? Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili tego wieczoru TOEE i życzymy bezchmurnego nieba oraz owocnych obserwacji każdego dnia!