W Polsce energia elektryczna wytwarzana jest głównie przez elektrownie węglowe, z powodu zagrożenia klimatycznego dążymy jednak do tego, by jak najwięcej energii pochodziło z OZE. Dlatego też zdecydowanie dobrą wiadomością jest możliwość rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce.
Pod koniec listopada tego roku PGE Baltica, spółka należąca do Grupy Kapitałowej PGE zakończyła publiczne postępowanie przetargowe na wybór wykonawcy dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę przyłącza morskiej farmy wiatrowej Baltica-3 oraz studium wykonalności przyłącza dla drugiej morskiej farmy Baltica-2. Morskie farmy wiatrowe PGE Baltica to jedne z pierwszych inwestycji w Polsce, które wykorzystują potencjał morskiej energii wiatrowej. Planowane są 3 farmy wiatrowe umiejscowione w strategicznym miejscu na Bałtyku, tak by móc maksymalnie wykorzystać silne wiatry do produkcji energii elektrycznej. Portal Gospodarka Morska podaje, że energia wytworzona przez turbiny może zaspokoić nawet 20% zapotrzebowania na energię elektryczną w kraju.
Plany budowy elektrowni wiatrowych przez PGE są odpowiedzią na założenia Polityki Energetycznej Polski, która to w planach ma rozwój OZE – projekt zakłada budowę farm na Bałtyku o mocy 6GW do 2030 roku, zaś do 2040 w planach jest dostarczenie kolejnych 8-11GW pochodzących z OZE.
Spowodowane jest to oczywiście tym, że Polska posiada ogromny potencjał do wykorzystania zasobów energetycznych pochodzących z wiatru morskiego.
Inwestycja w morską energetykę wiatrową to kolejny krok do neutralności klimatycznej, budowa farm wiatrowych z pewnością może wpłynąć na ochronę środowiska oraz klimatu. Oczywiście nie wolno nam zapominać o konieczności ochrony morskiej flory i fauny. Wśród ekologów nie brak głosów zaniepokojenia, dlatego kluczowe będą odpowiednie badania dna morskiego przy pomocy specjalistycznego sprzętu oraz ekspertów, mające na celu wyeliminowanie zagrożenia dla morskich ekosystemów.
Źródło: świat OZE
Tekst i zdjęcia Ewelina Marczewska