Co brzęczy w ulu? Na to pytanie zna odpowiedź instruktor TOEE Wojciech, który jest znawcą przyrody. W tym tygodniu bohaterka jest pszczoła miodna czyli Apis mellifera.

Sprzyjające warunki pogodowe (słoneczne dni o temperaturze powyżej 12 °C) spowodowały, że pszczoły wzięły się ostro do pracy. Niezwykłe pobudzenie widać nie tylko w ulach, ale również na kwitnących roślinach, drzewach i krzewach.

To za sprawą tych niewielkich, bo mierzących zaledwie 13 – 15 mm owadów, człowiek może się cieszyć wieloma pożytkami takimi, jak: miód, kit pszczeli (propolis), mleczko pszczele, wosk, pyłek pszczeli czy jad pszczeli.Niesamowity jest fakt, iż robotnice żyją zaledwie 40 – 45 dni i w tym czasie każda z nich jest w stanie wytworzyć ok. 2 g miodu.

W ostatnich latach liczebność tego gatunku znacznie się obniżyła. W Polsce jeszcze kilka lat temu było ponad 2,5 mln rodzin, a obecnie zostało niecałe 900 tysięcy. W niektórych zakątkach świata obserwuje się zjawisko masowego ginięcia rodzin pszczelich. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele. Należą do nich zubożenie bioróżnorodności krajobrazu, rozwój i chemizacja rolnictwa oraz choroby pszczół takie, jak np. warroza wywoływana przez pasożytniczego roztocza Varroa destructor. Każdy z nas może pomóc pszczołom wspierając zrównoważone rolnictwo, doceniając rodzimych pszczelarzy oraz siejąc rośliny miododajne.

Foto. Wojciech Buczek